Co może być ciekawsze od błogich wakacji nad morzem lub na górskim szlaku? Dla 50 niezwykle zdolnych nastolatków odpowiedź jest prosta – dwa tygodnie w pracowniach i laboratoriach. Już po raz 9. młodzi pasjonaci nauk ścisłych i przyrodniczych z całej Polski zjechali do Warszawy na obóz naukowy ADAMED SmartUP. Pod kierunkiem doświadczonych mentorów pogłębiali swoją wiedzę. Czas wypełniały im m.in. obserwacje mikroskopowe, szycie chirurgiczne, programowanie robotów czy projektowanie nowego teleskopu orbitalnego.
– W procesie wieloetapowej rekrutacji docieramy do fantastycznych młodych osób z całej Polski, które wykazują się godną podziwu determinacją i pomysłowością w realizacji swoich naukowych pasji. Naszą misją jest wspieranie ich w rozwinięciu drzemiącego w nich potencjału. Zależy nam, aby doświadczenie zdobyte podczas obozu ADAMED SmartUP zainspirowało ich do dalszego podążania ścieżką nauki
– komentuje Katarzyna Dubno, Członek Zarządu Fundacji Adamed.
Jak wygląda obóz naukowy?
– Uważam, że zajęcia były bardzo wartościowe i przyszłościowe. Przede wszystkim było dużo praktyki i to właśnie podobało mi się w tym wszystkim najbardziej – kierowanie się zasadą „praktyka ponad teorię”. W mojej grupie pracowaliśmy projektowo. Przez pierwszy tydzień budowaliśmy i programowaliśmy roboty, które później startowały w robotycznych zawodach. W drugim tygodniu poświęciliśmy co prawda trochę więcej czasu na poznanie teorii, ale z dobrego powodu – musieliśmy dowidzieć się, jak zbudować samolot. Oba te bloki warsztatowe zapamiętam na całe życie
– opowiada Tomasz Gąsiorowski z Gdańska, należący do grupy inżynieria i robotyka.
– Oprócz zdobywania nowej wiedzy z zakresu nauk ścisłych, nasi uczestnicy mieli też okazję wziąć udział w warsztatach z wystąpień publicznych czy zarządzania emocjami. Od lat stawiamy na wszechstronny i harmonijny rozwój młodzieży. Twarda wiedza to jedynie początek – aby zrobić z niej użytek, niezbędne są kompetencje miękkie na wysokim poziomie
– podkreśla Martyna Strupczewska, Kierowniczka programu ADAMED SmartUP.
– Rzadko zdarza się, aby tak wielu nastolatków zainteresowanych nauką znalazło się w jednym miejscu. Moim zdaniem, najcenniejsze w obozie było to, że mogłam poznać inne osoby, które pasjonują się naukami ścisłymi. Jeśli nawet nie wszyscy interesują się chemią, tak jak ja, to mogłam zarazić się ich pasją i dowiedzieć się czegoś o dziedzinach, którymi oni się zajmują
– przyznaje Natalia Skałecka ze Smolca, która brała udział w zajęciach grupy chemia i biochemia.