Już po raz 9. młodzi pasjonaci nauk ścisłych i przyrodniczych z całej Polski zjechali do Warszawy na obóz naukowy ADAMED SmartUP. Pod kierunkiem doświadczonych mentorów pogłębiali swoją wiedzę. Czas wypełniały im m.in. obserwacje mikroskopowe, szycie chirurgiczne, programowanie robotów czy projektowanie nowego teleskopu orbitalnego. O tym, co uczestnikom podobało się najbardziej, czego się nauczyli i co zostanie z nimi na lata mówi jedna z nich, Nina Mamcarz – uczennica Liceum im. Stefana Batorego z Warszawy.
– O programie ADAMED SmartUP dowiedziałam się od przyjaciółki, która była uczestniczką poprzedniej edycji i która przekonywała mnie, że to niezwykłe doświadczenie. Miała rację. Do wzięcia udziału zmotywował mnie jednak fakt, że wkrótce rozpoczynam studia z inżynierii lotniczej na Delft University of Technology w Holandii, a sama inżynieria to nie jest dziedzina omawiana na co dzień w szkołach. Tymczasem obóz dał mi możliwość, aby częściowo zgłębić tę wiedzę i przygotować się do wybranego kierunku
– mówi Nina Mamcarz, tegoroczna maturzystka z Warszawy, należąca do grupy inżynieria i robotyka.
Jak wygląda obóz naukowy?
– To najlepszy obóz naukowy na jakim kiedykolwiek byłam. Oprócz poznanych ludzi, bardzo podobały mi się same zajęcia, ponieważ kładły nacisk na praktykę. Każdą nowo zdobytą wiedzę, mieliśmy okazję od razu przetestować, np. budując robota podczas pierwszego tygodnia zajęć z robotyki lub projektując samolot w ramach kolejnego, poświęconego inżynierii lotniczej. To możliwości, z którymi zwykle nie mamy szans zetknąć się w szkole
– dodaje uczennica Liceum im. Stefana Batorego w Warszawie.