Już po raz 9. młodzi pasjonaci nauk ścisłych i przyrodniczych z całej Polski zjechali do Warszawy na obóz naukowy ADAMED SmartUP. Pod kierunkiem doświadczonych mentorów pogłębiali swoją wiedzę. Czas wypełniały im m.in. obserwacje mikroskopowe, szycie chirurgiczne, programowanie robotów czy projektowanie nowego teleskopu orbitalnego. O tym, co uczestnikom podobało się najbardziej, czego się nauczyli i co zostanie z nimi na lata mówią uczniowie z województwa śląskiego.
– O ADAMED SmartUP dowiedziałam się, gdy w poszukiwaniu informacji dotyczących jednego z interesujących mnie tematów, trafiłam na odcinek podcastu dostępnego na stronie programu. Zdecydowałam się wziąć w nim udział, ponieważ chciałam pogłębić swoją wiedzę i rozwinąć nowe umiejętności, a także poznać świat nauki z perspektywy ludzi, którzy tworzą go na co dzień. Na obozie spotkałam masę ciekawych, ambitnych i zdolnych osób o podobnych zainteresowaniach do moich. Jeszcze bardziej zafascynowałam się fizyką kwantową i wreszcie miałam okazję poznać odpowiedzi na wiele z długiej listy nurtujących mnie pytań, związanych między innymi z gwiazdami zmiennymi oraz przemysłem kosmicznym
– tłumaczy Zofia Zakrzewska z Tarnowskich Gór.
Jak wygląda obóz naukowy?
– Najbardziej podobały mi się wszelkiego rodzaju zajęcia praktyczne – używanie sekstansów, mierzenie stałej Plancka czy analizowanie zdjęć z teleskopu. Zaskoczyło mnie, że to wszystko nie jest takie trudne i skomplikowane, dzięki czemu z chęcią wrócę do tego w przyszłości
– komentuje Maciej Skrzyposzek z Rudy Śląskiej, który brał udział w zajęciach grupy fizyka i astronomia.
– Poza zdobyciem wiedzy praktycznej i teoretycznej wyniesionej z samych wykładów i warsztatów, dowiedziałem się też dużo na temat zewnętrznych inicjatyw. Na przykład w trakcie jednej z dyskusji dowiedziałem się wiele o projekcie „CanSat”, który dotyczy wysyłania własnej satelity badawczej w stratosferę. Wielce cenię sobie relacje zawarte na obozie. Po raz pierwszy w życiu mogłem swobodnie rozmawiać na temat najnowszych prac naukowych związanych ze sztuczną inteligencją
– wspomina Franciszek Łopuszański z Zabrza.